Witajcie! Pamiętacie jak w poście “Plany, cele i postanowienia na 2018r.” napisałam, że jednym z moich postanowień jest odświeżenie moich starszych postów, które pisałam bez polskiej czcionki i do których straciłam zdjęcia?🤣 Poniżej znajdziecie kolejny z moich odświeżonych postów. Jeśli jeszcze nigdy go nie czytaliście, serdecznie zapraszam Was do lektury. Linda.
Chcę wypróbować coś nowego
Czy będzie to dla mnie tak samo niesamowite doświadczenie jak dla innych ?…🤔
Metoda Kon Mari – o co chodzi?
Kon Mari Method została stworzona przez Marie Kondo, japońską guru od organizowania i porządkowania. Napisała ona książkę “The Life – Changing Magic of Tidying Up“, gdzie prezentuje swój sposób organizowania i porządkowania rzeczy. Znajduje się tam mnóstwo przydatnych wskazówek, a także konkretny opis sposobu działania. Najważniejszym przy stosowaniu tej metody jest dotknięcie każdej rzeczy i zastanowienie się nad pytaniem: “Does it spark joy?” czyli w wolnym tłumaczeniu “Czy to mi sprawia radość?” Jeśli odpowiedź brzmi TAK, wtedy dana rzecz zostaje, jeśli NIE , wtedy się jej pozbywamy. I zaczynamy porządkowanie naszego miejsca/domu od przeglądania naszych ubrań.
Zabieram się za pracę
Zabrałam się za pracę i zaczęłam od moich ubrań. Zebrałam WSZYSTKIE moje ubrania i akcesoria (bez butów) w jedno miejsce i zaczęłam proces segregacji.
Zaskakujące rezultaty
Na zdjęciach widać stan mojej szafy przed porządkami, wszystkie rzeczy wystawione do przeglądu, ubrania, których się pozbyłam i te, które zachowałam. A na samym dole widać efekt końcowy, z którego jestem bardzo zadowolona.
Oczywiście na temat metody Kon Mari można napisać dużo więcej. Jeśli ten temat Was interesuje, polecam Wam obejrzenie kilku filmików na you tube, gdzie sama Marie Kondo tłumaczy jej koncept.
Ja serdecznie polecam Wam ten sposób porządkowania/pozbywania się ubrań. Bardzo przypadł mi on do gustu.
Pozdrawiam Was mocno, LINDA😁💜
😁💜
Tę metodę też zwykłam stosować do momentu, w którym zaczęło mi brakować rzeczy, których się pozbyłam… Moda wraca, a moja szafa pęka w szwach, masakra. Podziwiam Cię, bo ja jak pozbędę się obecnie jednej rzeczy to już sukces… Ach te baby… Fajny post, może kiedyś ponownie skuszę się na segregację z prawdziwego zdarzenia.
Ja jestem zadowolona z jej stosowania i zawsze ją polecam. Oczywiście trzeba dostosować ją do własnych potrzeb i sprawdzić co się sprawdza.
Mocno pozdrawiam i życzę powodzenia!
Ostatnio oddałam dwie wielkie torby ubrań, ale sprawiłoby mi radość oddanie jeszcze jednej!! 😉 także przy najbliższej okazji na pewno przetestuję tę metodę!! 🙂
super! Serdecznie polecam i pozdrawiam mocno!
Świetny pomysł na organizację miejsca. Dopiero jak pakowałam ubrania przed przeprowadzką, zdałam sobie sprawę ile ich mam i jak dużo jest niepotrzebnych
Dokładnie! Takie zebranie wszystkiego w jedno miejsce jest otrzeźwiające i przerażające🤣😂🤣😂Pozdrawiam mocno.
Kochana cudownie odnalezc Cie po latach…..Brawo, ide w tym samym kierunku…
Cieszę się bardzo! A skąd się znamy?
Powodzenia i pozdrowienia🤣💜😙